Kończą się wakacje, większość z nas ma już wypoczynek za sobą i od września czeka nas powrót do szkoły i pracy. A jak to z powrotami bywa, czasem bywają trudne. Czasem ciężko jest zabrać się do działania, ponieważ człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego.
Co w takim razie zrobić, aby zmotywować się do działania?
Moi podopieczni twierdzą, że jestem mistrzem produktywności. Praktycznie zawsze jestem uśmiechnięty, zadowolony i z łatwością robię wszystkie zaplanowane rzeczy i zadania. I niezależnie od tego, czy je lubię, czy też nie.
W tym artykule zdradzę Ci, jak zmotywować się do dowolnej rzeczy. Tej strategii nauczyłem się kilka lat temu od jednego z moich mentorów. Facet założył ponad 20 innowacyjnych firm i zatrudnia tysiące osób. Nazwałem go „człowiekiem czynu”.
„Wszystko zależy jak to widzisz” – powiedział do mnie.
Zróbmy mały eksperyment. Pomyśl o czymś, co lubisz jeść.
„Uwielbiam jeść pizzę!” – odparłem.
– Doskonale. To teraz zamknij oczy i powiedz mi, co widzisz, gdy myślisz o tym, że jesz pizzę?
Widzę siebie w pizzerni. Kelnerka przynosi dużą i pięknie pachnącą pizzę pepperoni. Czuje jej zapach, który sprawia, że mam na nią ogromną ochotę. JEJU! ALE JESTEM GŁODNY!
Super! A teraz pomyśl o czymś, co lubisz robić.
– Lubię ćwiczyć na siłowni.
Ok. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że ćwiczysz na siłowni. Powiedz mi, co teraz widzisz?
Widzę siebie, który jest uśmiechnięty i zadowolony. Widzę, jak z przyjemnością wykonuje ćwiczenia i się przy tym dobrze bawię. Widzę, jak moje mięśnie się pompują i napływa do nich krew. Widzę, jak wychodzą mi żyły na przedramionach i czuje pompę.
– Super! Jak o tym myślisz, to co czujesz?
– Ekscytacje i motywacje!
– No widzisz. Takie to proste!
To, co robisz w swojej głowie ma wpływ na to jak się czujesz
Tego dnia nauczyłem się czegoś bardzo istotnego. Mój mentor uzmysłowił mi, że obrazy, jakie tworzymy w swoich głowach, mają bezpośredni wpływ na nasz stan emocjonalny, a tym samym poziom motywacji i chęci do działania.
Zróbmy jeszcze jeden przykład. Tym razem pomyśl o czymś, czego nie lubisz robić.
Niech będzie to sprzątanie domu.
Jeśli faktycznie tego nie lubisz, możesz nieświadomie wyobrażać sobie siebie, który jest umordowany sprzątaniem, cały spocony, dom jest cały w śmieciach, a ty padasz na twarz ze zmęczenia. Do tego dochodzi ból pleców… Niezbyt przyjemne prawda?
No właśnie. Robiąc taki obraz, pokazujesz swojej podświadomości, co ją czeka. A podświadomość na podstawie tego obrazu wytwarza emocje – a emocje wprawiają w ruch, czyli działanie.
Stwórz atrakcyjny obraz, który Cię przyciąga
Dlatego, jeśli chcesz się do czegoś zmotywować, to stwórz atrakcyjny obraz tego w swojej głowie.
Jeśli chcesz zmotywować się do biegania, wyobraź sobie siebie, jak zakładasz strój sportowy, buty i wychodzisz pobiegać. Wyobraź sobie, że bieganie sprawia Ci przyjemność, że jesteś uśmiechnięty, gdy to robisz, że towarzyszą temu fajne emocje, że czujesz się doskonale, gdy biegasz, w głowie wszystko się układa, a poziom stresu spada. Zobacz, jak kończysz z zadowoleniem bieg, przekraczasz linie mety i przybijasz ludziom stojącym obok trasy piątki. Zajebiste uczucie co? Sprawdź teraz swój poziom motywacji do biegu 🙂
Jeśli będziesz powtarzał te strategie regularnie, opór przed bieganiem zniknie, a w jego miejsce pojawi się chęć i motywacja, że nawet nie będziesz wiedział kiedy, a złapiesz się na tym, że biegasz i sprawia Ci to dziką frajdę. A gdy pomyślisz jeszcze o tych wszystkich korzyściach wynikających z biegania, jak na przykład zrzucenie kilku kilogramów, większa sprawność, lepiej pracujący mózg i większe poczucie spokoju i satysfakcji, to bardzo szybko zakochasz się w bieganiu.
Pamiętaj, najpierw stwórz emocje, która nakręci Cię do działania, a potem dodaj logicznych argumentów.
Wtedy odpowiednio zaangażujesz podświadomość i umysł świadomy.
Od tego zacznij. A jeśli chcesz poznać więcej skutecznych technik, jak programować się na dowolne działanie, zapraszam na najbliższy warsztat Akademii Neurohackingu.
KW
1 komentarzy
faktycznie proste